1 Maja – Międzynarodowe Święto Pracy obchodzone od 1890 r.
Wszystko zaczęło się od strajku robotników w Chicago 1 maja 1886 roku. Protest w Chicago prowadzono na rzecz wprowadzenia 8-godzinnego dnia pracy (dobowy wymiar pracy wynosił wówczas 12 godzin). Robotnicy protestowali także przeciwko niskim płacom i bardzo złym warunkom pracy.
Święto pracy obchodzone jest nie tylko w Europie. W Ameryce Północnej świętują Labour Day. Wypada ono zawsze w pierwszy poniedziałek września. Z kolei a Australii Labour Day obchodzi się w różne dni zależności od stanu.
W Polsce święto pracy zostało ogłoszone w 1899 roku przez stowarzyszenie partii i organizacji socjalistycznych zwanych II Międzynarodówką. W Polsce 1 maja to dzień ustawowo wolny od pracy.
W czasach PRL-u święto to miało ogromną wagę dla rządzącej PZPR, zwano je także Świętem Klasy Robotniczej. Organizowano pochody i manifestacje a uczestnictwo było obowiązkowe.
Kiedy komunizm upadł, 1 maja stracił na znaczeniu.
1 maja 2012 r. w Polsce uwolnionej spod komunistycznego jarzma
W moim telewizorze pokazali marsz (pochód) zorganizowany przez SLD i OPZZ. Pochód wyruszył sprzed siedziby OPZZ i podążył w kierunku ulicy Rozbrat (dawna siedziba SLD). Wcześniej wygłoszono przemówienia, Przewodniczący OPZZ Jan Guz otoczony kordonem dawnych działaczy PZPR, dzisiaj SLD (Miller, Oleksy, Senyszyn) mówił o śmieciowym rządzie, umowach śmieciowych. Leszek Miller stojąc ramię w ramię z Przewodniczącym OPZZ mówił, że kolor czerwony lepszy od zielonego i oczywiście o rychłym zwycięstwie lewicy. Joanna Senyszyn zagrała na wuwuzeli i wszyscy ruszyli przed siebie pod okiem ochroniarzy. Za nimi pozostali uczestnicy pochodu. Wypatrywałam towarzysza Kiszczaka i Jaruzelskiego, ale na próżno. Widocznie zaniemogli po ostatnich procesach i mimo szczerych chęci nie dojechali na uroczystości. Niektórzy uczestnicy pochodu nieśli transparenty z sierpem i młotem, a więc z zakazanymi symbolami komunistycznymi. W pewnym momencie pomyślałam, że to nie Warszawa, a Moskwa i coś się TVN pokręciło w transmisji. Nie widziałam policji, widocznie nie było komu zgarnąć tych od sierpa i młota, dumnie kroczyli w pochodzie 1 maja 2012. Za to w Bydgoszczy policja stała na straży porządku publicznego i bardzo szybko spacyfikowała „groźnych przestępców” którzy przy ulicy, na trawie ułożyli wielki wizerunek Jana Pawła II. A dzień 1 maja to rocznica beatyfikacji Ojca Świętego.
Źle wychodzą zdjęcia ekranu telewizora, więc jestem zmuszona tutaj umieścić zdjęcie zrobione przez fotoreportera PAP, Pana Radka Pietruszki.
W Sali Kongresowej, milioner, kawiorowy socjalista wypisał 21 postulatów w sprawie naprawy kapitalizmu. Praca w komisji Przyjazne Państwo nie przyniosła żadnych efektów, ale zapewne wkrótce zostanie spełniony główny postulat: zero bezrobocia w Polsce. Wypatrywałam w tłumie wypełnionej po brzegi Sali Kongresowej innych, znanych przedstawicieli tej partii, także weteranów walki o kapitalizm, ale podniosło mi się ciśnienie i wyłączyłam mój telewizor do końca dnia.
Jeszcze jedno, zauważyłam, ze w okolicy Pałacu Kultury stały jaguary i inne drogie samochody w liczbie rzadko spotykanej, wyjęte spod igły. Trudno powiedzieć czyje, pewnie tych z pochodu od sierpa i młota.
Szkoda, że to nie sen, a realia w Polsce XXI wieku. Szkoda, że związki zawodowe nadal są upolitycznione.
Dobrze, że dzisiaj obchodzimy dzień flagi, dobrze, że jutro 3 Maja i ten dzień można świętować w Polsce.
Alicja Jędrych
Przewodnicząca „Dialog 2005”