Cisza

Jeden z Pracowników BNP Paribas Bank Polska zginął tragicznie, niektórzy sądzą, że popełnił samobójstwo. Często w pracy mówił, że nie wytrzymuje presji. Teraz to tylko Pan Bóg wie, co się stało. Pozostał żal współpracowników, bo bardzo Go lubili i podziwiali, bo był bardzo konkretny, znał się na wszystkim, dzisiaj go brakuje.

Jego koleżanka napisała list do ludzi z Banku w którym oddała swoje uczucia. Ten list to krzyk, pomimo, że nadała mu tytuł „Cisza”.

Temat: cisza
Późno już…
Jeszcze tutaj jestem, pewno jest nas wielu; walczymy o przetrwanie w tym kwartale…
Dzieci wróciły ze świadectwami do domu a my tutaj
Żeby tylko zapaliły nam się te światła… te zielone
Znerwicowani z pochowanymi w szufladach melisami, z prochami gdy już trzeba coś mocniejszego…
Szybciej, szybciej… musicie przyspieszyć
Zanosimy nasze nerwy do domu – tam nie mogą już słuchać naszych żali… wracamy do pracy…
Jakie to dziwne i skomplikowane a zarazem proste bo On też walczył o te światła i pochowają Go właśnie w ostatni dzień tego kwartału – tego pierwszego dystansu.
Dla Niego ten bieg już się skończył.
Patrzę na Jego puste krzesło stojące naprzeciwko mnie
… opierał się na nim mocno i pytał, pytał, pytał:
co ja mam robić? Ap Line, pipeline, bisnode czy dzwonić i prosić do 10-60, czy odnawiać kredyty… ale to się nie liczy muszę mieć nową produkcję a został tylko miesiąc… ja nie dam rady… Ja chcę tylko spokojnej pracować; Powiedz mi Iwona czy ja tak dużo chcę? czy to jest k…..wa tak wiele? powiedz mi czy to tak wiele…? wszystko się jakoś poskłada bylebym mógł normalnie pracować….
… co mogłam Mu powiedzieć? … wszyscy pędzimy na tym samym wózku…
Zatrzymajmy się na chwilę… nie na minutę milczenia… zatrzymajmy się na dłużej…
Zapadła cisza ale chce się krzyczeć
Cisza to… wymarzony odpoczynek wtedy, gdy cała nasza życiowa energia wyczerpała się….
Cisza to… uczucie spokoju, które przychodzi kiedy wylaliśmy już wszystkie łzy…
Potrzebujemy ciszy… ponieważ zdarzają się takie chwile, kiedy potok słów z naszych ust zagłusza to, co chcemy powiedzieć.
… i ważmy słowa, które wypowiadamy … one nie milkną lecz żyją w tych, którzy musieli ich wysłuchać
Jest mi obojętne jak bardzo zaszkodzę sobie tym mailem…
…. On siedział naprzeciwko mnie… i pytał…
a teraz cisza