|
Pracownicy Banków, „frankowicze”, idźcie po swoje!!!
Pracownicy zatrudnieni w różnych bankach informowali nas i nadal informują, że mają problem z zawarciem ugody z pracodawcą w sprawie kredytu denominowanego lub indeksowanego w CHF.
Pracodawcy twierdzili, że pracownik banku, który zawierał umowę kredytową był w pełni świadomy „co kupuje” i w związku z tym powinien wywiązywać się z zawartej umowy. Według niektórych pracodawców wyroki TSUE, wyroki polskich sądów nie mają znaczenia dla pracowników bankowości.
Taka postawa pracodawców jest niezrozumiała i krzywdząca znakomitą większość pracowników, którzy nie mają nic wspólnego z wyceną ryzyka. Banki zatrudniają tzw. risk menedżerów, którym płacą duże pieniądze za kompetencje w dziedzinie wyceny ryzyka związanego z każdym produktem, który jest w ofercie banku. Wycena ryzyka wiąże się także z ustaleniem procedury dotyczącej zdolności kredytowej klientów, a na tą wycenę nie mają wpływu inni pracownicy. Każdy Doradca ds. kredytów hipotecznych działa w oparciu o procedury bankowe niezależnie od tego, czy pracuje nad udzieleniem kredytu klientowi zewnętrznemu czy wewnętrznemu.
Pracownik banku jest klientem wewnętrznym i powinien być traktowany na równi z klientami zewnętrznymi.
Prośba do pracowników bankowości – idźcie po swoje, bez obaw, pod pieczą specjalisty – prawnika
Organizacja związkowa „Dialog 2005” poleca Wam prawnika, który nie „zdziera skóry” z naszych Członków, można się też dogadać w sprawie honorarium po zakończeniu sprawy. Co ważne, nasz prawnik ma duże doświadczenie w prowadzeniu spraw frankowych, ma doświadczenie w zawieraniu ugód z bankami. Chętni do odzyskania pieniędzy proszeni są o kontakt mailowy: organizacjadialog2005@wp.pl
Skontaktujemy Was bezpośrednio do prawnika, który poprowadzi Wasze sprawy.
Poniżej informacje dotyczące „frankowiczów”, pracowników bankowości, przekazane naszej organizacji związkowej przez prawnika, któremu powierzamy Wasze sprawy.
Pracownicy banków pod ochroną TSUE
W dniu 21 września 2023 roku Trybunał Sprawiedliwości UE wzmocnił podstawę do dochodzenia roszczeń frankowych przez pracowników banków. Podstawą do wydania orzeczenia było pytanie Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieście w sprawie przeciwko mBank. Sąd zapytał czy jeśli pracownik banku ma wiedzę w dziedzinie bankowości, to i tak bank musi go informować o istotnych cechach umowy i ryzykach związanych z umową?
Trybunał odpowiedział pozytywnie dla pracowników banku na to pytanie.
Po pierwsze, Trybunał nie miał wątpliwości, że pracownikowi banku w relacji z bankiem w pełni przysługuje ochrona jak każdemu konsumentowi. Co za tym idzie, bank ma takie same obowiązki względem pracownika banku, jak i innego konsumenta. Bank musiał zapewnić pracownikowi banku, z którym zawierał umowę frankową, aby umowa spełniała wymóg przejrzystości, tj. aby umowa była zrozumiała pod względem formalnym, gramatycznym, w sposób zrozumiały przedstawiała działanie metody obliczania stopy procentowej, tak by pracownik banku mógł ocenić potencjalne konsekwencje ekonomiczne zobowiązań finansowych. Bank musiał poinformować kredytobiorcę przy podpisaniu umowy o tym, że ponosi on ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może być dla niego trudne do udźwignięcia i że jest on narażony na ziszczenia się ryzyka kursowego przez cały czas trwania umowy.
Po drugie, co najważniejsze to, ocena spełnienia powyższych warunków musi się odnosić do „przeciętnego konsumenta”, tj. ocena ta „jest niezależna od konkretnego zasobu wiedzy, jaki może mieć dane osoba, czy też od posiadanych przez nią w rzeczywistości informacji”. Jest to na tyle ważne stwierdzenie, że Trybunał trzykrotnie je powtarzał w swoim orzeczeniu. Ocena ważności umowy nie zależy od wiedzy posiadanej przez kredytobiorcę. Tak więc argument banku, że pracownik banku dokładnie wiedział co robił, bo „w tym siedział”, jest argumentem błędnym.
Po trzecie, powszechne jest w wyrokach Sądów orzekających w sprawach frankowych stwierdzenie, że banki zaniedbywały swoje obowiązki w zakresie przejrzystości umów kredytowych oraz że brak było ze strony banków prawidłowych pouczeń o ryzyku i jego konsekwencjach. Co więcej, Sądy wskazują na szereg innych argumentów za uznawaniem nieważności umów frankowych, takich jak przekroczenie granic swobody umów. Argumenty te maja też oczywiście zastosowanie przy dochodzeniu swych praw przez pracowników banków.
Po czwarte, nieprawidłowe wywiązanie się przez bank z swoich obowiązków niesie za sobą konsekwencje. W przypadku gdy pracownik banku zawarł ze swoim pracodawcą umowę kredytu frankowego są podstawy do stwierdzenia nieważności takiej umowy. Co więcej, pracownik banku może przed Sądem uzyskać wstrzymanie płatności rat kredytu już w trakcie trwania postępowania sądowego.
Podsumowując, orzeczenie Trybunału wytrąciło z rąk banku argument „przecież pracownik banku wiedział co robi”. Teraz jest zielone światło na rozpoczęcie dochodzenia swoich praw przez pracowników banków, a szanse powodzenia przed Sądem są bardzo duże.