W reakcji na poniżej zacytowanego maila menadżera do pracowników poszło pismo „Solidarności” do Pana Dyrektora (XXXXXXXXXX), „Dialog 2005” dołączył do skargi i prosiliśmy o wyciągnięcie konsekwencji wobec Pana Dyrektora, który najprawdopodobniej zapomniał, że jest dyrektorem i że pracuje w banku.
Moi Drodzy
Wczorajszy dzień był brzemienny w wiele dynamicznych wydarzeń. Nasze wyniki mocno odbiegające od planów spotkały się z krytyką podczas telekonferencji prowadzonej przez Dyr. (XXXXXXXXXXXXX) i resztę kierownictwa Segmentu SME.
Cóż mogę powiedzieć – mieli rację, bo jako osoba odpowiedzialna nie potrafię wyegzekwować standardów. Fakty są takie wczoraj statystycznie wykonaliście po 2,5 zaplanowanych telefonów i odbyliście niewiele ponad 2 zaplanowane spotkania.
Czy mogą być dobre wyniki skoro nie mamy telefonów, skoro się nie spotykamy?
Te Wasze zachowania są kompletnie bez sensu. Jestem Waszą postawą bardzo zawiedzony. Uczciwie powiem, dokonuję oceny wyników każdego MK SME i przewiduję na koniec roku likwidację części portfeli nierokujących rozwoju. Oznacza to, że będą zlikwidowane stanowiska w konkretnych oddziałach i jeśli HR się zgodzi pozostanie szansa na „awans” na sprzedawcę Pexa.
Teraz Moi Szanowni Współpracownicy wszystko jest w Waszych rękach.
To nie koniec trudnych informacji. Wczoraj otrzymałem nowy model zatrudnienia w Segmencie SME z korektą ilości Specjalistów ds. Obsługi Klientów i Inspektorów Kredytowych. Powiem tyle, jest nas zdecydowanie za dużo. Ponieważ materiał opracowali wspólnie Pion Organizacji, HR i nasi koledzy z SME pozostanie mi tylko realizacja ustaleń.
Wczoraj prosiłem, aby Inspektorzy Kredytowi zgłosili swój akces na pozycje sprzedażowe i wiecie co z ponad 100 osób nikt się nie zdecydował.
Teraz ruch jest po mojej stronie, muszę wskazać konkretne osoby, które bardzo szybko przestaną być Inspektorami/Specjalistami cześć prawdopodobnie straci pracę lub otrzyma ofertę pracy w Wielkopolsce lub Wrocławiu.
To są trudne w odbiorze informacje. Jednak takie są realia rynku. Nie żyjemy w próżni i np. Transsystem z Łańcuta firma o światowej renomie zatrudniająca 1000 pracowników, mająca kontrakty z największymi korporacjami motoryzacyjnymi na świecie z powodu braku płynności likwiduje 600 miejsc pracy.
Ludzie opamiętajcie się, prawa rynku są bezwzględne. Albo są wyniki i miejsca pracy albo ich nie ma. Nas również dzisiaj ten problem dotyka.
Dzisiaj to będzie 20 miejsc pracy mniej, ale to nie koniec, nikt nie będzie płacił wynagrodzenia (czyli ponosił kosztów), jeśli na tych kosztach nie zarabia.
Sytuacja jest trudna. Pomimo szkoleń wykonujecie 2-3 telefony (niektórzy z Was zero) odbywacie 2 spotkania dziennie. Nasz pipelin kredytowy to mniej niż 3 transakcje na MK SME ze statusem kompletowanie dokumentów i wyższym. Inspektorzy nie mają co robić. Z drugiej strony mamy 90% klientów, do których powinniśmy uderzyć z Prostym Kredytem. Nie robią tego Menedżerowie, Inspektorzy też czekają (nie wiem na co). A można inaczej. Z wielką przyjemnością słucham Ani i Marty z ……., które będąc Inspektorkami pozyskują klientów, sprzedają kredyty, czy Inspektorki z Kraśnika, które pod nieobecność Menedżerek same zajęły się klientami. Ale to są pojedyncze przykłady, w większości Wiązek takich postaw nie ma. Wielu Inspektorów ustawiło się w pozycji takiego oddziałowego ZO. Zero wyjścia do klienta.
Skoro nastał taki dzień bardzo trudnej komunikacji to pociągnę ja do końca.
Przed 3 laty zwiększyłem ilość portfeli SME w regionie o 20. Na koniec roku dokonam ich weryfikacji i przewiduję likwidacje nawet 20 portfeli, co pociągnie za sobą kolejne nadwyżki ilości Inspektorów.
Podajcie mi, chociaż jeden powód dla utrzymania portfela, na którym Menedżer nie telefonuje, nie spotyka się z klientami, konsekwentnie nie realizuje swoich planów. Po co nam są potrzebne te koszty?
Teraz przedstawię zadania, jakie przed Wami stawiam.
Codziennie każdy Menedżer Klienta Biznesowego wykonuje minimum 6 zaplanowanych i skutecznie zrealizowanych telefonów.
Każdy MK SME odbywa minimum 3 spotkania zaplanowane i zakończone sukcesem. Wyłączone są z tej statystyki te ze statusem nie zainteresowany.
Każdy Menedżer do 15 września przygotuje pipeline kredytów ze statusem od kompletowanie dokumentów i wyższym w ilości minimum 10 klientów.
Do 3 września każdy Menedżer i każdy Dyrektor Centrum SME zbuduje listę 10 klientów do pozyskania we wrześniu.
Tylko 4 punkty, które ja traktuję bardzo serio i Wam też proponuję taką postawę. W egzekucji tych punktów będę bezwzględny i stanowczy.
pozdrawiam, Dyrektor (XXXXXXXX)
Treść wystąpienia „Dialog 2005”:
W dniu 31 sierpnia 2012 r. NSZZ „Solidarność” działająca w Banku Pekao S.A. przesłała do Pana Dyrektora prośbę o wyjaśnienie sprawy nowych planów Banku dotyczących zatrudnienia w segmencie SME (korespondencja w załączeniu). „Dialog 2005” dołącza do prośby „Solidarności”. Dodatkowo podnosimy, iż otrzymujemy informacje od Dyrektorów Oddziałów, którzy z niepokojem odebrali informacje o zaplanowanych zwolnieniach pracowników z grupy Kasjero-dysponentów.
W całej sprawie, dla nas jest najbardziej interesujący fakt, że menedżerowie działają w sprzeczności do deklaracji Prezesa Banku Pekao S.A., który wiele razy zapewniał związki zawodowe o nie przeprowadzaniu zwolnień grupowych. Prezes obiecał, że redukcja etatów odbędzie się w Banku w sposób naturalny – odejścia na emerytury i świadczenia przedemerytalne przy równoczesnym wstrzymaniu zatrudnienia z zewnątrz. Prosimy o wyjaśnienie, kto kogo wprowadza w błąd?
Szanowny Panie Dyrektorze,
wyniki sprzedażowe Banku kształtuje popyt, tego żadnymi groźbami nie da się zmienić.
Menedżer, który zapowiada, że będzie bezwzględny w egzekucji…, kwalifikuje się bezwzględnie do zwolnienia z pracy. Wcześniej jednak Bank powinien dać szansę takiemu menedżerowi i powinien Go posadzić na stanowisku sprzedażowym, aby zrealizował to, czego oczekuje od innych. Prosimy Pana Dyrektora o wyjaśnienia w sprawach zgłoszonych przez związki zawodowe oraz o wyciągnięcie konsekwencji wobec Pana (XXXXXXX), Dyrektora ds. (XXXXXX) za zastraszanie zwolnieniami podległych Mu pracowników.
Dyrektor Wykonawczy PZL, szybko nam odpowiedział:
…stałą praktyką Banku jako pracodawcy jest reagowanie na wszystkie zachowania lub działania, które są lub mogą być niezgodne z prawem, godzą w nasze wartości i wizerunek.
…nie ma żadnego „nowego modelu” zatrudnienia w segmencie SME, który by skutkował zmianą organizacji pracy w tym obszarze czy też planowym zmniejszaniem zatrudnienia, w tym, w szczególności skutkującym zwolnieniami grupowymi. Natomiast stale, od co najmniej trzech lat, Bank stara się zachęcać pracowników zatrudnionych w obszarze szeroko rozumianego wsparcia do przechodzenia na stanowiska sprzedażowe, bowiem zmiany wynikające z cyfryzacji, centralizacji oraz zmniejszania funkcji zapleczowych dotyczą całego naszego sektora i długofalowo będą wpływać na strukturę zatrudnienia. Dokonywane były i są także korekty w ilości Klientów w portfelach Doradców, co wynika ze zmian na rynku i naszych potrzeb biznesowych. Dostosowywanie działań Banku do potrzeb Klientów na pewno nie powinno być wykorzystywane do działań sprzecznych z polityką kadrową i wizerunkową Banku Pekao SA. Pracodawca nie akceptuje rozsyłania do pracowników komunikacji zawierającej nieścisłe, nieprawdziwe oraz mogące budzić niepokój informacje. Takie zachowanie zawsze spotka się z reakcją pracodawcy.
W tym przypadku zostały podjęte stosowne działania kadrowe.
Swoją drogą, jesteśmy także bardzo ciekawi, jak wyglądała telekonferencja, po której Dyrektor regionalny zupełnie stracił instynkt samozachowawczy, naszym zdaniem, ujawniając plany Centrali. Nigdy jednak nie przepuścimy tym, którzy zastraszają pracowników.